Każdy, kto choć razu kupował samochód używany, wie, że taka sytuacja może być źródłem nieprzyjemnych niespodzianek. Duże doświadczenie motoryzacyjne jest niemal niezbędne do tego, aby kupując samochody używane, nie wpadać na tak zwane miny, czyli auta z wadami ukrytymi, które potrafią dosłownie stać się złomem w ciągu dni. Nieuczciwe praktyki sprzedażowe wśród osób, które chcą sprzedać auto używane to nie wyjątek, ale czasem nawet najuczciwszy sprzedawca może nie wiedzieć o wadach i usterkach czy awariach, którymi jest obciążony samochód. Co więc należy robić, aby mieć dostęp do większej ilości informacji i w miarę bezpiecznie kupować używane auta? Odpowiedź znajduje się poniżej. Miłej lektury!
Dane potrzebne do sprawdzenia samochodu (numer VIN, numer rejestracyjny)
Aby sprawdzić historię samochodu używanego, który mamy zamiar kupić, należy poznać numer VIN pojazdu oraz numer rejestracyjny samochodu, a także datę pierwszej rejestracji auta. Dzięki tym danym będziemy mogli sprawdzić historię danego pojazdu: na przykład na darmowej stronie rządowej.
CEPIK
Numer VIN czy numer rejestracyjny i data pierwszej rejestracji posłużą nam, by przez stronę rządową (HistoriaPojazdu.gov.pl) sprawdzić historię danego auta. Jest to możliwe dzięki Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPIK). CEPIK jest rejestrem prowadzonym przez Ministra Cyfryzacji. CEPIK zbiera dane od 2004 roku. Na stronie internetowej sprawdzimy takie informacje jak:
- marka i model pojazdu;
- techniczne parametry samochodu (moc silnika, jego pojemność);
- wszelkie informacje o dokumentach, które dotyczą pojazdu (dowód rejestracyjny, karta pojazdu, tablice rejestracyjne i tymczasowe, pozwolenia czasowe czy zatrzymania dowodu);
- informacje o właścicielach pojazdu;
- informacje o kradzieżach (i odnalezieniach) pojazdu, wyrejestrowaniach, o numerach nadwozia lub silnika.
Dzięki CEPIK możemy również sprawdzić informacje dotyczące OC pojazdu czy badań technicznych.
Płatne raporty
Innym rozwiązaniem okazuje się korzystanie ze stron prywatnych (autoDNA, autobaza, Carfax), na których sprawdzimy historię danego samochodu. Uzyskanie raportu wiąże się jednak z wydatkiem, ponieważ serwisy komercyjne, jak sama nazwa wskazuje, zajmują się odpłatnym udzielaniem zebranych przez siebie informacji. Warto z nich korzystać, ponieważ kupowanie pojazdów używanych zawsze wiąże się z ryzykiem, a niwelowanie ryzyka jest kluczowe.
Dzięki serwisom komercyjnym sprawdzimy historię wypadków i zdarzeń pojazdu, wyposażenie (jakie jest obecnie, a jakie było, kiedy auto opuściło fabrykę), status prawny (czy auto nie zostało skradzione: wiele serwisów daje swoim użytkownikom dostęp do międzynarodowych baz aut skradzionych), licznik (o ile jest taka możliwość: sprawdzenie, czy licznik nie został cofnięty), zdjęcia pojazdu, a nawet przeznaczenie auta (sprawdzenie, czy auto było w przeszłości na przykład taksówką).
Książka serwisowa pojazdu
W książce serwisowej znajdziemy wpisy, które dotyczą każdej przeprowadzonej naprawy od momentu zakupu auta. Bez względu na to, czy samochód był serwisowanym w autoryzowanym warsztacie, czy nie, zawsze można poprosić specjalistę o wpisanie do książki informacji dotyczących naprawy. Wpis musi zawierać informację o naprawie, o wszystkich częściach zamiennych, a także pieczęć danego serwisu, który naprawiał auto, a także datę naprawy. Wszystkie przeglądy okresowe również są wpisywane do takiej książki.
Warto kupować auto z taką książeczką, ale trzeba uważać na jej wiarygodność, zdarzają się bowiem próby podrabiania takich książeczek. Jeśli data książki nie jest zbieżna z rokiem produkcji samochodu, jeśli wszystkie wpisy są do siebie łudząco podobne i doskonale napisane, jeśli pieczątki sprzed dziesięciu lat są tak wyraźne, jakby je postawiono dziś, jeśli wreszcie książka, mimo ogromu wpisów, wygląda jak nowa, to możemy mieć do czynienia z podróbką.
Samochody sprowadzane z zagranicy
Auta sprowadzane z zagranicy sprawdzamy w CEPIK 2.0. Od tego zaczynamy. W polskim ASO danej marki możemy uzyskać pełną historię serwisową danego samochodu: to kolejny krok. Czasem zaś wystarczy wpisać numer VIN do przeglądarki Google.
Jak wcześniej wspomnieliśmy, często to zwykłe wpisanie numeru VIN do przeglądarki może nam dać zaskakujący wgląd do historii pojazdu. Możemy się bowiem przekonać, że auto, które zamierzamy kupić, było wystawione na aukcji w USA i to w straszliwym, powypadkowym stanie. Warto robić takie sprawdzanie, bo często natykamy się na informacje, które od razu dyskwalifikują dane auto jako nadające się do zakupu.
Podsumowanie
Informacje zawarte w powyższym artykule stanowią krótki poradnik. Z nimi z pewnością poradzimy sobie w dogłębnych sprawdzaniu historii danego pojazdu!